Polskie: Biografia Natalia Chmielewska


Natalia Chmielewska


Przyszlam na swiat z powodu rozgryzionej szklanki oraz nieudanego experymentu z kolorem włosow. Moja mama była długo złotopszeniczna blondynka, ale jej włosy sie obrazily, kiedy je obciela w wieku lat dwunastu. W ramach protestu odrosly brazowe. Mama ciagle czuła sie blondynka, wiec po kilku latach poszla do fryzjera, zeby skorygowal wybryk natury i przywrocil jej zlote loki. Eksperyment z blond farba okazal sie nieudany. Długie lata naturalna blondynka wygladala tak koszmarnie w farbowanych blond wlosach, ze kazala sie szybko przefarbowac na rudo. I jako ruda poszla na studencka potancowke.

Moj przyszly ojciec zawsze preferował rudowłose kobiety. Mama natychmiast rzuciła mu sie w oko, wiec poprosił ja do tanca. Raz. Po czym poszedł sobie pic z kolegami, ale pozostał czujny i obserwowal mame z ukrycia. Kiedy zauwazyl, ze inny student osmielil sie poprosic ja do tanca, zgryzł ze złosci szklanke zebami.

Po potancowce zaczeły sie cztery lata psa ogrodnika. Moj ojciec chodził z mama i odstraszał konkurencje, ale sie nie deklarował. Dopiero moja babcia, mama mojej mamy, polozyla temu kres, dajac mojemu ojcu do wyboru: albo sie zeni, albo daje mamie spokoj. To sie ozenił, zeby inny facet mamy nie dostał.

Moi rodzice postanowili walczyc z przesadami, wiec pobrali sie w maju, dajac poczatek małzenstwu z piekla rodem. Według relacji mojej mamy, piekło zaczeło sie juz w dniu slubu. I znowu fryzjer sie wmieszał. Za dlugo robił mamie fryzure, wiec sie spozniła na slub. Cywilny, bo innego moi rodzice nie mieli. Moj ojciec nie tolerował spoznien, wiec nakrzyczał na panne młoda tak bardzo, ze ta składała słowa przysiegi płaczac. W ramach rewanzu mama na przyjeciu slubnym odcedziła makaron z wody do zlewu zamiast do sita. Ojciec nie zrozumiał przesłania i do smierci pozostał przekonany, ze mama nie umie ugotowac makaronu. Mama calkiem niezle wyszla na tym przekonaniu, jako ze tato czesciej stal w kuchni nad garami niz ona sama. Niezbyt czesty przypadek w owczesnej Polsce.

Po slubie rodzice mieszkali u babci, składajac pieniadze na własne mieszkanie, samochod i dzieci. W tej kolejnosci. Oczywiscie stosowali antykoncepcje, zeby sobie zapewnic taka własnie kolejnosc. W rezultacie najpierw pojawiłam sie ja, potem po roku moja siostra, po kilku latach mieszkanie społdzielcze, a samochod dopiero po latach pietnastu. Od zawsze byłam niezła z matematyki, wiec szybko sobie policzyłam, ze rodzice pobrali sie w maju, a ja urodziłam sie ostatniego maja w roku nastepnym, wiec po pierwsze jestem dzieckiem poslubnym, a po drugie, antykoncepcja była stuteczna przez trzy i poł miesiaca, a po tym okresie nastapiła moja koncepcja.

Moj ojciec zawsze wspominal, ze pierwsze co zobaczył, kiedy wpuscili go na oddzial porodowy, byla nie tyle coreczka, co nos coreczki. Tego nosa nidgy mu nie wybaczyłam. Długi i prosty, nos psuł mi profil, a był wierna kopia nosa mojego ojca. Co nie szkodziło mezczyznie, niestety szkodziło kobiecie i pozbawiło mnie wszelkich marzen o byciu Wielka Pieknoscia.

Kolejny zamach na niedoszła Wielka Pieknosc dokonał sie po urodzinach mojej siostry. Siostra, ktora urodziła sie po 16 miesiacach od moich narodzin, była podwojnie nieplanowa. Nieplanowe były jej urodziny w ogole, a jej płec w szczegole, bo moi rodzice nie chcieli tak szybko kolejnego dziecka, a jak juz mieli je miec, to po dziewczynce chcieli chłopca. Siostrze juz to zostało, ze nie lubiła robic, czego sie od niej oczekiwało, wiec od poczatku zapowiadała sie na zbuntowana artystke.

Na poczatku nic nie zapowiadało, ze moja siostra bedzie miala wieksze niz ja podstawy do siegniecia po tytuł Wielkiej Pieknosci. Byla na tyle upszejma, ze urodzila sie z zaropialymi oczami i buzia czerwona od nieustajacego placzu. No i jeszcze te uszy, ktore nie chcialy przylegac do twarzy... Niestety stopniowo siostra przechodzila metamorfoze z brzydkiego kaczatka w czarnowlosa, dlugoszyja i wielkooka pieknosc, czyniac ze mnie krotkoszyja, wyblakla kopie z kanciasta szczeka i malymi oczkami. Do tego od poczatku rozwijala sobie płuca i skale glosowa, drac sie nieustajaco dzien i noc. Ja dla odmiany byłam całkiem spokojnym niemowlakiem, rzadko płakałam, a jak juz, to tylko w dzien, nigdy w nocy.
Szybko otrzymałam pierwsza lekcje, ze bycie ta cicha nie popłaca. Poniewaz ta wraskliwa tak wrzeszczala, ze mama nie dawala rady, ta spokojna zostala zeslana do prababci w wieku 16 miesiecy. Prababcia mieszkala w miejscowosci odleglej o 70 kilometrow od miasta, w ktorym zostali moi rodzice z wrzaskliwa siostra.
Prababcia byla kolejna mocna baba w naszej rodzinie. Chyba nawet najmocniejsza.


@mindhunter

H2
H3
H4
Upload from PC
Video gallery
3 columns
2 columns
1 column
4 Comments